W ostatnim poście podałam dwie propozycje ciekawych aktywności podczas spaceru z dziećmi. Pierwotnie miały być trzy – chciałam Was zachęcić do tego, żeby zabrać na spacer bochenek chleba i nakarmić z dziećmi napotkane ptaki (u nas kaczki w stawie). Jednak podczas pisania stwierdziłam, że poczytam na ten temat, czy oby na pewno jest to dobre i pożyteczne. I co się okazało? Dokarmianie ptaków wiosną, latem i jesienią jest ze szkodą dla nich, a chleb powoduje u nich choroby. Więc chciałam polecić, a będę odradzać. My nauczyliśmy się na błędach.
Kiedy należy dokarmiać ptaki?
Dokarmiamy ptaki zimą i tylko zimą – w okresach dużego mrozu. Zaczynamy wraz z pierwszymi opadami śniegu. Karmienie ptaków poza okresem zimowym jest dla nich szkodliwe. Robiąc to wiosną, latem i jesienią wpływamy na zmianę ich naturalnego zachowania, co powoduje zaburzenie ich instynktu wędrówkowego. Szczególnie dotyczy to ptaków wodnych. Przestają one poszukiwać jedzenia i w efekcie mogą pozostać na miejscu w okresie zimowym, podczas gdy powinny odlecieć. A wtedy ludzie rzadziej wychodzą na spacery i może okazać się, że w najtrudniejszym okresie zabraknie ich dotychczasowego źródła pożywienia.
Czym najlepiej karmić ptaki?
Zimą ptaki potrzebują przede wszystkim energii i tego powinien im dostarczać użyty przez nas pokarm. Dlatego najlepiej, jeżeli będą to oleiste nasiona, jednym z największych przysmaków ptaków jest słonecznik. Energii dostarcza również słonina i smalec. Pamiętajmy, że nie mogą one być solone i trzeba wymieniać je raz na dwa tygodnie. Poza tym można karmić ptaki zbożami, płatkami, orzechami, pokrojonymi warzywami – te ostatnie nadają się szczególnie dla ptaków wodnych.
Pokarm dobrze jest umieszczać w tubach z dozownikiem, uchroni to przed wyjadaniem wszystkiego przez ptaki z rodziny krukowatych. Warto również zapewnić ptakom w pobliżu wodę do picia.
Ptakom wodnym lepiej jest rozsypać pokarm na brzegu zbiornika wodnego zamiast wrzucać bezpośrednio do wody.
Jaki pokarm jest dla ptaków szkodliwy?
Nie karmimy ptaków pokarmem przetworzonym, solonym, przyprawionym, spleśniałym, zepsutym – sól jest bardzo szkodliwa dla ptaków, pokarm im dostarczany nie może jej zawierać.
Chleb nie jest naturalnym pokarmem ptaków i lepiej go unikać lub używać w niewielkich ilościach, najlepiej pokrojony w kostkę. Może on być szkodliwy przede wszystkim ze względu na zawartość soli i spulchniaczy. Po drugie ludzie często karmią ptaki spleśniałym chlebem, który jest dla nich trucizną.
Dlaczego warto dokarmiać ptaki?
Jak najbardziej należy dokarmiać ptaki zimą i tylko zimą. Takie działanie przyczyni się do budowania w dzieciach postawy proekologicznej, stworzy okazję do kontaktu z przyrodą, da im poczucie, że robią coś dobrego. Poza tym rzeczywiście pomoże ptakom, które w okresie zimy mają ograniczony dostęp do pożywienia. Dokarmianie ptaków jest również okazją do tego, by dokonywać obserwacji i poznawać ptasie zwyczaje oraz wzbudzać w dzieciach ciekawość i chęć poznawania świata.
W jaki sposób dokarmiać ptaki
Bardzo ważne jest dbanie o czystość zarówno jedzenia, jak i ptasiej jadłodajni, czyli np. karmnika. Należy go czyścić regularnie, aby nie stał się źródłem chorób dla ptaków. Dobrze jest również zabezpieczyć karmnik od wpływu pogody, czyli używać takich konstrukcji, które sprawią, że pokarm będzie osłonięty.
Drugim istotnym elementem jest bezpieczeństwo. Karmniki ustawiamy w takich miejscach, aby ptaki były bezpieczne, nienarażone na ataki np. kotów oraz miały możliwość swobodnie poruszać się wokół niego.
Musimy uświadomić naszym dzieciom, że jest to odpowiedzialne zadanie, w którym niezbędna jest regularność i konsekwentność. Nagła przerwa może przyczynić się do padnięć ptaków, które dolatując do źródła pożywienia, do którego były wcześniej przyzwyczajone, tracą niezwykle cenną w zimie energię. Jeżeli okaże się, że nie ma tam pokarmu, może im już jej nie starczyć na dalsze poszukiwania.
Czy zachęciłam Was do ptasich obserwacji? Na koniec mam dla Was specjalnie przygotowany plakat ptaków, które możemy spotkać zimą w naszym kraju. Oczywiście nie jest to lista wyczerpana, jest ich więcej.
Ooo to mnie zaskoczyłaś tą informacją. Też czasami karmimy łabędzie i kaczki :/
No ja też byłam zaskoczona…:)