Dziś czas z dzieckiem w kuchni. Moja nieoceniona pomoc uwielbia gotować, piec, tworzyć. Smakosz z niej również wspaniały, także dziś po długim i intensywnym dniu czekała nagroda. Zrobiłyśmy prostą tartę z kremem i owocami.
Kolejnych etapów tworzenia tarty było dużo. Zaczęłyśmy od samego przygotowania ciasta, a skończyłyśmy na dekoracji rodzynkami, wiórkami kokosowymi oraz bananami. Także radość z tworzenia była długa, a poczucie sprawstwa, celowości, samodzielnie wykonanego zadania silnie wzmocniła poczucie wartości Helenki. Okazuje się, że pod bacznym okiem mamy, nawet tak mała dziewczynka może działać w kuchni :)
Składniki na ciasto:
1,5 szklanki mąki tortowej
1 łyżka oliwy
1/4 szklanki wody
1/2 kostki zimnego pokrojonego masła
Składniki na masę:
kremowa śmietana do ubicia
serek mascarpone
cukier puder (u nas zupełnie bez)
Dodatki:
wiórki kokosowe
banan pokrojony w plasterki
rodzynki
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto zagniotłyśmy, odstawiłyśmy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie rozłożyłyśmy na brytwannce i nakłułyśmy widelcem. Piekłyśmy w 180 stopniach przez ok 30 minut. Po wyjęciu z piekarnika, tartę należy odstawić do wystygnięcia. Na masę ubiłam śmietankę (do smaku należy dodać cukier puder, u nas zupełnie bez cukru), którą później wymiaszałam z mascarpone. Tak powstał krem, który Helenka rozmarowała na kruchym cieście. Jako ostatnie zostały dodatki starannie ułożone na wierzchu przez moją pomocnicę. Gotowe!
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam smacznego!!!
Inspirację – dokładny przepis na tartę (którą troszkę zmodyfikowałam) znajdziecie na świetnym blogu Ala’Antkowe BLW, polecam!
Wygląda smakowicie :D I widać, że to też fajna zabawa :)