Uśmiechnięte dzieci i kojący wpływ muzyki to wspaniałe połączenie, nieprawdaż? Już od pierwszych chwil życia chcę włączyć Helenkę do dobroczynnego świata dźwięków. Postanowiłam bawić się z nią według metody umuzykalniania małych dzieci i niemowląt E. E. Gordona.
Potrzebne będą: nagrania muzyki klasycznej, instrumentalnej, dźwięków natury: szum morza, wiatru oraz instrumenty (jeśli posiadacie i potraficie na nich grać :) )
Metodę E.E.Gordona poznałam pracując w żłobku, jeszcze zanim Helenka pojawiła się na świecie. Jest ona szczególnie polecana ze względu na stymulację rozwoju mowy u dzieci. Wiedzę na jej temat zgłębiłam czytając książkę: „Umuzykalnianie niemowląt i małych dzieci Teoria i wskazówki praktyczne”, wyd. Zamiast Korepetycji, Kraków 1997.
Opierając się o tą metodę chcę od pierwszych dni życia Helenki wypełnić jej otoczenie dźwiękami. Wspólnie słuchałyśmy szumu morza, najróżniejszych melodii bez słów, skupiając się na samym kolorycie dźwięków. Szczególnie w ucho wpadła mojej córce gra na żywym instrumencie – gitarze. Poza tymi zabawami poznawałyśmy także muzykę klasyczną Mozarta. Udowodniono, że wspaniale wpływa ona na doenergetyzowanie mózgu (rozwój fal beta, sprzyjających uczeniu się), a także harmonizuje pracę serca. Podczas tych aktywności korzystałam z nagrań dostępnych na Youtubie.
Warto wiedzieć: Każde dziecko rodzi się z pewnym poziomem uzdolnień muzycznych, ale ich rozwój w dużym stopniu zależy od wpływu środowiska malca. Dlatego ważne jest, by rodzice już od narodzin wypełniali świat dziecka dźwiękami. Najlepiej puszczać dzieciom muzykę instrumentalną (śpiewana bajka skupia dziecko na tekście, a nie na samej muzyce), z różnych gatunków, w różnych skalach, metrum, o różnym tempie, dynamice, rytmie. Oczywiście ważne jest także, by śpiewać dziecku. Każda pojedyńcza piosenka powinna być, według Gordona, śpiewana zawsze w ten sam sposób, w tym samym rytmie i tonacji. Słuchanie jest pierwszym etapem wprowadzania maluszka w świat muzyki. Za jakiś czas nasza pociecha zacznie być jego czynnym uczestnikiem. Więcej o metodzie i jej dalszych etapach w kolejnych postach.
Nie zapomnijmy o tym, jak regenerująco, relaksacyjnie i wyciszająco muzyka wpływa na dziecko. Ponadto rozwija pamięć, percepcję słuchową, a nawet poczucie przestrzeni!!!
Przydatne linki: http://pteeg.org (Polskie Towarzystwo Edwina E. Gordona).
M.
W metodzie Gordona fajne jest to, że dzieci nie muszą się bezpośrednio skupiać na słuchaniu. U starszych dzieci wystarczy śpiewać. Nie musisz grać na instrumencie. Ważne, że nucisz gdy dziecko się bawi. "przy rozkręcaniu grzejnika:)" można przy tym tupać, klaskać, podrzucać kolorowe chustki.