Dzisiejsza zabawa jest niezwykle rozwijająca. Helenka zaczyna interesować się mechanizmem znikających przedmiotów. Ciekawe czemu? Przecież nie mam czapki niewidki…
Potrzebne będą: kartonowe pudełko (u nas najlepiej sprawdziło się pudełko od butów z pokrywką), nożyczki lub nożyk, piłeczka, ewentualnie taśma klejąca
Wykonanie tego niezwykłego pudełka (zbliżonego wyglądem i przeznaczeniem do zabawek Montessori) było bardzo proste. Należy tak przekształcić stare i jednocześnie zaprojektować nowe pudełko, by uzyskać na górnej ścianie otwór wielkości piłki, a na przednim boku pewnego rodzaju drzwiczki, które wrzuconą piłkę z łatwością będą mogły zwrócić. Na zdjęciach jest to o wiele bardziej przejrzyste :) Zanim przystąpiłyśmy do celowej zabawy, córeczka musiała wszystko dokładnie obejrzeć. Najpierw pokazałam jej, co należy zrobić z piłką (wrzucić do otworu na górze, przy okazji ćwiczymy motorykę:), a potem pytałam, gdzie jest piłka i pokazywałam, że pomimo, iż jest schowana, dalej tam jest! No i tu potrzebne są właśnie te drzwiczki, które ukażą znikający skarb. Ta prosta zabawka zrobiła na Helence ogromne wrażenie, w kąt poszły jej ulubione książeczki.
Warto wiedzieć: Zrozumienie stałości przedmiotu (rzecz istnieje, nawet, jeśli nie doświadczam jej zmysłem) jest niezwykle ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka. Zachodzi pomiędzy 7-8 , a 12 miesiącem życia. 7-8 miesięczne niemowlę rozwija się dalej na etapie, w którym odtwarza interesujące zdarzenia, odkrywa procedury. Rozwijanie stałości przedmiotu wyraża się w jego poszukiwaniu przez dziecko.
Fajne :-D
rewelacyjny pomysł, zrobię dla swojego malucha, dzięki
Dzięki, jak dobrze wiedzieć że ktoś korzysta z pomysłu:)