Zabawy sensoryczne, silnie oddziałujące na zmysły to jedne z ulubionych Helenki. Dziś przedstawiam wam dziecięcą piankę do kąpieli i jej troszkę inne niż docelowe przeznaczenie. Jasno fioletowa, pachnąca lilią i niezwykle miękka substancja aktywizuje u dziecka wiele zmysłów. Frajdę tą urozmaicają również inne miękkie faktury – płatki kosmetyczne i mąka. Zapraszamy!
Potrzebne będą: dziecięca pianka do kąpieli, mąka, łyżka, plastikowy/drewniany patyczek (u nas patyk od balona), pocięte płatki kosmetyczne, brytfanna/ podkładka
Zamiast dziecięcej pianki do kąpieli możecie użyć tej dla dorosłych lub pianki do golenia. Ja stawiałam na bezpieczeństwo produktu (np. w przypadku dostania się pianki do oka), bardziej przyjazny dziecku skład, kolor i oczywiście cudny zapach. Piankę nakładamy na brytfannę i pozostawiamy z nią dziecko. Ono doskonale wie, co ma zrobić :) Po dłuższym czasie zabawy z samą pianką dałam Helence płatki kosmetyczne do rozprowadzenia ich po mazi, a na koniec pozwoliłam posypać mąką. Co to była za radocha!
Warto wiedzieć: Dzisiejsza zabawa zainspirowana jest pedagogiką M. Montessorii, w której bardzo mocno oddziałujemy na zmysły dziecka. Malec swobodnie odbiera wrażenia dotykowe, zapachowe oraz wzrokowe jednocześnie. Aktywność ta umożliwia dziecku długotrwałą koncentrację nad wykonanym zadaniem.
Zabawa pianką zainteresuje też starsze dzieci, jak Samuela i Daniela. Sami stworzył przestrzenne stado dinozaurów. Podczas zabawy buzia mu się nie zamykała, cały czas opowiadał i wymyślał historie. Także zabawa poza oddziaływaiem na zmysły, pobudza również wyobraźnię. Pianka nie jest bardzo mokra, daje się formować w rękach. Naszą, o niezwykle przyjemnym zapachu truskawki kupiliśmy w Rossmanie za niecałe 10 złotych. Zabawa naprawdę godna polecenia :)
Świetny pomysł na zabawę :)
Dzięki :)