Dzisiaj kolejna lekcja matematyki: liczby parzyste i nieparzyste. O tym, jak je wprowadziłam chłopcom, możecie przeczytać TUTAJ. A dzisiaj zabawy i ćwiczenia, które z nimi przeprowadziłam. Wykorzystałam do nich elementy otaczającej nas przyrody.
Potrzebne będą: karteczki z liczbami, klonowe noski, podwójne kapelusze żołędzi, liście złożone
Podczas jesiennego spaceru nazbieraliśmy klonowe noski, kapelusze od żołędzi, liście, a później wykorzystaliśmy je do ćwiczeń i zabaw.
1. Liczenie elementów
W pierwszym zadaniu chłopcy dostali miseczki, w których znajdowały się różne ilości kapeluszy od żołędzi i klonowych nosków, ich zadaniem było je policzyć i dopasować karteczkę z odpowiednią liczbą. Oczywiście chłopcy liczyli po dwa: dwa, cztery itd. Na początku nie było to dla nich łatwe i naturalne, jednak po kilku ćwiczeniach robili już to automatycznie.
2. Zabawa w szacowanie
To był hit. Do dzisiaj w to gramy. Jest to banalnie prosta gra. W pudełku mamy określoną ilość kapeluszy (u nas były to 32) i karteczki z liczbami parzystymi od 2-32. Po kolei jedno z nas zabierało z pudełka jakąś ilość kapeluszy (tak żeby nikt nie widział ile dokładnie). Po czym każde z nas szacowało, ile kapeluszy zostało w pudełku i obstawiało jedną liczbę. Następnie mój synek sprawdzał, dokładnie przeliczał (po dwa) ile jest kapeluszy i ta osoba, która dobrze oszacowała otrzymywała 2 punkty, jeżeli nikt nie trafił, to osoba, która była najbliżej otrzymywała 1 punkt.
3. Układanie węży
Bawiliśmy się też w układanie jak najdłuższego węża, Daniel układał dla Samuela, który później musiał obliczyć, jak długi jest wąż (z ilu kapeluszy się składa) i na odwrót. Oczywiście cały czas przeliczaliśmy po dwa.
4. Segregowanie liści złożonych
Dałam chłopcom koszyczek z różnymi liśćmi, a ich zadaniem było posegregować je według ilości pojedynczych listków na parzyste i nieparzyste.
A.
Jak zwykle super pomysły u Ciebie są :)
prosto ale jak zwykle kreatywnie i ciekawie :)
Dzięki dziewczyny :)<br />